Pojedynek






- Zostań jeszcze i zabaw się - mówił ojciec spojrzawszy znowu na syna, który śledził każde poruszenie jego twarzy — pójdę sam.
Nie jest mi tak źle, żebyś miał się
o mnie niepokoić. Na świeżym powietrzu przyjdę zupełnie do siebie.
— Nie, nie, drogi ojcze— powiedział młody człowiek — nie puszczę cię samego.
A potem niewesoło mi tu także
i gdybym był nie wiedział, że tu będziesz, nie przyszedłbym pewnie.
— Dlaczegoż to? — zapytał ojciec. — Czy ci się co stało?
— Nic zupełnie, kochany ojcze — odpowiedział prędko Julian — ale jakiś niepokój mię dręczy i czuję to, że przynajmniej dziś taka zabawa nie dla mnie jest zupełnie.
Stary odwrócił się, nieznacznie westchnął, zdawało mu się, że rumieniec wstydu oblał jego oblicze; nie patrząc więc na syna rzekł ciszej:
— To chodźmyż, kiedy i tobie tu
niemiło.
I poszedł naprzód z pochyloną głową i z oczami utkwionymi ku ziemi, jakby nie śmiał patrzeć na ludzi ten sam człowiek, który przez lat sześćdziesiąt śmiało podnosił
czoło, na którym żadna nigdy nie postała plama, którego pokoju żadna myśl zdrożna, żaden czyn hańbiący nie zachmurzył i nie zaćmił.
Syn szedł za nim niespokojny, nie spuszczający go z oczu, a ta troska niewytłumaczona, co go od niejakiego czasu gniotła, powiększyła się jeszcze i wybitniejszym na jego twarzy
wyryła się piętnem.
O kilka kroków przed kolumnami Julian spotkał przyjaciela i podając mu rękę rzekł:
-- Dobranoc ci, Janie! Idę już do domu.
Ojciec coś niezdrów i dziwnie jakoś wygląda.
- Dobranoc. Przyjdziesz jutro?
- Przyjdę - odpowiedział Julian i pośpieszył za ojcem, który zbliżywszy się do tego miejsca, gdzie go taka spotkała hańba, zadrżał, potarł ręką czoło, na które pot
wystąpił, i obejrzawszy się za synem, oparł się na jego ramieniu i chwiejąc się poszedł.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: